A może przejdziemy na Ty?

Chłopak z gitarą będzie dla mnie parą? Nie w tym przypadku! Moje serce zabiło mocniej dla chłopaka z aparatem. To on zachwycił mnie swoją pasją, gdy pokazał mi świat zamknięty w obiektywie. I gdy pierwszy raz przez ten obiektyw spojrzałam – już nigdy nie odwróciłam wzroku, wszędzie widząc kadry, które tylko czekają, by opowiedzieć je kolorami. A później razem zadbaliśmy o to, by w naszym domu pojawiło się dwóch modeli, dzięki którym rodzice mogą swoją miłość do fotografii rozwija.

A skoro o pasji mowa – gdy nie fotografuję, znajdziecie mnie w kuchni. To tam pichcę przeróżne słodkości (bo oprócz kolorów, moje życie pełne jest także słodyczy!). I gdy te kuszące zapachy roznoszą się po kuchni, otwieram szeroko drzwi do ogrodu i biegnę pogrzebać w ziemi, sadząc kwiaty we wszystkich kolorach szczęścia. To właśnie z natury czerpię energię i inspirację, bo nikt tak pięknie nie potrafi pokolorować świata, jak robią to wiosna, lato, jesień i zima.

Fotografia tętniąca kolorami

Gdyby to jeszcze do tej pory nie wybrzmiało – kocham kolory. Im żywsze, tym mocniej bije mi do nich serce! To właśnie te energetyczne kolory są motywem przewodnim moich fotografii. Szukam ich wszędzie – w letnich spacerach na łonie natury, w zachodach słońca i w ujęciach, których potrafię całymi nocami szukać w internecie, najpierw znajdując miejsca, gdzie kadry malują się same. Zależy mi przy tym, by tworzyć ponadczasowe zdjęcia. Takie, które pomimo upływu czasu, nieustannie będą cieszyły oczy moich klientów. Dlatego sesje zdjęciowe to dla mnie przegadane godziny i przechodzone kilometry w kierunku spełnienia waszych fotograficznych marzeń.

Szczególne miejsce w moim sercu zajmują jednorożce, wata cukrowa, karmel w każdej postaci, róż i… sen (to nie potrzeba, to hobby!).